Walczę z potworną sennością i pokusą zakopania się pod kocem i zdrzemnięcia tylko pół godzinki. Nie ma, nie ma, ja wiem jak to się skończy. Więc jestem, potem poszperam za materiałami do kartki rodzącej się w głowie, potem pognam na fitness, gdzie przy odrobinie szczęścia może nie padnę trupem, a potem będę pisać różne mądre rzeczy o socjalizacji płciowej... Taka jestem dzielna.
Zostałam ostatnio obdarowana kilkoma drobiazgami, wyszukanym podobno o drugiej w nocy. Ze skórzanych kwiatków powstaly kolczyki, a ja zostałam zainspirowana i przypomniałam sobie, że gdzieś mam worek pełen skrawków skór w różnych kolorach... (Wiedziałam, że trzeba je zostawić, bo na coś się kiedyś przydadzą, no wiedziałam!) Żebym to ja tylko wiedziała gdzie...
Z pozdrowieniami dla Doroty.
[edit:] i dla Stefki, oczywiście!
ScrapMoc 4.0–Małków 2024
1 dzień temu
No i z pozdrowieniami dla Stefki,która o 2 w nocy opowiada o Tobie przyjaciołom!
OdpowiedzUsuń