Smak jesieni, jesienne kolory, zapach lasu. Kruche ciasto i ten rozpuszczony, przyrumieniony ser...
Tylko następnym razem dodałabym czegoś o wyrazistym smaku... może oliwek?
[przepis wynalazłam tu: KLIK]
Tymczasem tnę kilogramy filcu, szykuję bazy do świątecznych kartek i tęsknię za ciepłem. Zakręcam kolejne partie słoików, piekę ostatnie w sezonie cukiniowe ciasto, a to jogurtowe z gruszkami doczekało się nowych zdjęć.
Dziękuję za zaglądanie, za każdy zostawiony ślad.
ciasto:
- 125 g masła
- 250 g mąki
- 1 żółtko
- 3 łyżki wody
- sól
farsz:
- garść kurek
- pojedyncza pierś kurczaka
- pół puszki groszku
- 200 ml kwaśnej śmietany
- 1 jajko
- ser żółty (ok. 15 dag)
- sól, pieprz, rozmaryn
Składniki na ciasto szybko zagnieść, uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na pół godziny. Po tym czasie nasmarować formę do tarty masłem i oprószyć bułką tartą. Ciasto rozwałkować i wylepić nim formę.
Piec 20 minut w temp. 190 stopni.
Pierś kurczaka pokroić w kostkę i podsmażyć na patelni.
Oddzielnie podsmażyć kurki na maśle, doprawić solą i rozmarynem.
Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Połowę wymieszać ze śmietaną i jajkiem, doprawić solą i pieprzem.
Na podpieczony spód wyłożyć kurczaka, kurki i groszek. Zalać sosem śmietanowym i posypać resztą startego sera.
Zapiekać 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mmmmm zjadłabym takie pyszności :) aż zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń