Mam nadzieję, że kartki dotarły do Ani. Rzeczona Ania nie miała pojęcia, jak będą wyglądać, bo żadnych wytycznych nie dostałam, ale żeby blog nie zamierał dłużej, odtajniam jedną z nich. Fiolety i róże, tadam!
Twórcza wena nie dopisywała, ale jakoś to wyszło.
Pozdrawiam ciepło, mimo kiepskiej aury i przygnębienia...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne kolory i piękne kwiaty. Świetna robota. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAh jak się cieszyłam rozpakowując tą paczuszkę od Ciebie :D Piękno cieszy! Dziękuje ;*
OdpowiedzUsuń