No więc tak... żyję. To po pierwsze. A tak poza tym, to zaraz po tym jak dostałam od Ani Jury paczkę w ramach zimowej wymianki, przeszperałam jej blog, napatrzyłam się na szydełkowe cuda. I stwierdziłam, że tak - napiszę i zapytam. Wymieniłyśmy kilka maili, Ania się pozastanawiała i w końcu umówiłyśmy się na prywatną wymianę.
Ania zgodziła się podjąć wyzwanie i zrobić dla mnie wymarzone, upragnione, zielono-fioletowe ocieplacze na kubki! I niech tam sobie ludzie gadaja, że po co, że niefunkcjonalne to to, że bla bla bla... ale czy nie są urocze? [zaciesz]
Gdyby ktoś chciał mi zrobić kubraczki na kubki, takie co to by można w nie kubek włożyć, to ja chętnie przyjmę [uśmiecha_się_zalotnie]
Ode mnie Ania zażyczyła sobie kolczyki-gronka i notesik - trzeci w mojej karierze, pierwszy w formacie A6, chyba udany, chyba się nimi zajmę na szerszą skalę.
A tak poza wszystkim... niech mnie ktoś kopnie w tyłek.
P.S. Dziękuję za wszystkie komentarze, za zaglądanie... to dla mnie naprawdę bardzo ważne. Uśmiecham się szeroko za każdym razem.
Rewelacyjne masz te rzeczy. Czas wprowadzić to do oferty :D
OdpowiedzUsuń