***

Pasje, fascynacje, inspiracje, wariacje. Radosna twórczość.

Wszystko, co moja głowa wymyśli, a dłonie stworzą.

***

środa, 21 lipca 2010

chwalę się









...prezentami.

Spod Zielonej Góry dostarczyła mi zacna Poczta Polska pakiecik słodkości, herbatek, muliny, kanwę i karteczkę. Zaciesz niesamowity. Posyłam podziękowania w stronę Nowogrodu.

Dostałam cienie w przecudnych kolorach.

Zestaw rysunków od Ludzika.

Od prawie Czernichowskich koraliki, puchatkową książeczkę z przesłaniem (i z naklejkami w środku!) i coś na osłodę życia.

A tak w ogóle to świętowanie urodzin zaczęłam na ponad dwa tygodnie przed nimi, bo czemu nie... Pistolet klejowy z klejem termicznym i śliczne goździki od T.

A od Dżanki przeróżne cuda i cudeńka z opisami bawiącymi do łez- do tego skarpetki made by Dżankowa Babcia i śliczne motylki od Moteczka (dziękuję!)- bo świat jest mały, nie ma to jak znajomości, a zasada sześciu stopni oddalenia działa [śmiech]


Patrzę na to wszystko, cieszę oczy, czytam życzenia i czuję wdzięczność, że mam wokół siebie ludzi, którzy wiedzą, co lubię, co kocham, co sprawia mi radość, czym żyję, czego mi potrzeba... wiedzą, kim jestem. Nawet kiedy ja sama zapominam...


3 komentarze:

  1. Cieszę się, że prezent sie podoba:)
    Cel osiagnięty:)
    Dla mnie to też było niezłe wyzwanie:PP

    OdpowiedzUsuń

Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.