***

Pasje, fascynacje, inspiracje, wariacje. Radosna twórczość.

Wszystko, co moja głowa wymyśli, a dłonie stworzą.

***

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

w drewnie

Drewniane zawieszki to trochę pójście po najmniejszej linii oporu. Kupuję, zakładam ogniwka i bigle, i sprzedaję. Ale to nie z lenistwa. Zwracają mi się w dużej mierze koszty całych zakupów i potem się mogę w najlepsze bawić w robienie różności ze szkła, bez obawy, że będę stratna. A poza tym... są urocze.

Łapię światło gdzie się da, a jest go coraz więcej. Ogrodowe, plenerowe zdjęcia kolczyków już niedługo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.