Na szybko bawię się w wielkanocne kartki. Żarówiaste kolory to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej... Ale wyszukałam jakieś żywe zieloności, pomarańcze i inne wiosenne papiery i chyba jakoś po swojemu wpasowałam się w wyzwanie Mamuty w Art-Piaskownicy.
Wpasowałam się...?
Fajne, soczyste karteluszki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w wyzwaniu Art-Piaskownicy :)