***

Pasje, fascynacje, inspiracje, wariacje. Radosna twórczość.

Wszystko, co moja głowa wymyśli, a dłonie stworzą.

***

czwartek, 31 stycznia 2013

bo musiało być fioletowo

Przez wzgląd na osobę, dla której kartka była przeznaczona, musiało się na niej znaleźć coś fioletowego. Skończyło się tym, że kiedy muffiny dopiekały się w piekarniku, złapałam za gotową kartkę i odrywałam od niej (!) zielone filcowe kwiaty, żeby przykleić fioletowe. Kilka innych przeróbek i kartelucha dostała nowe życie. I podobała się bardzo. (Widzę coś fioletowego, to jest dobrze!). Zajęła zaszczytne miejsce na półce i robi mi reklamę.

A ja się wreszcie powinnam zabrać za kartkowanie, zanim na dobre zniknę w kuchni...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.