Z babcinej kuchni pachnie grzybami, kapustą i śliwkami. Moje ręce pachną żywicą. Na stole czeka już czosnek (wschodni symbol zdrowia) w towarzystwie soli (symbolu dostatku). Przebieram w płytach z kolędami, nastawiam myśli na właściwy program, ignoruję zbędne bodźce, uzbrajam się w Miłość...
Zostawiam Wam serce i swoje serdeczne życzenia. A życzę wszystkim odkrycia, co naprawdę świętujemy i nieustającego tym zachwytu. Niech to będzie czas błogosławieństw. Obyśmy tylko umieli się na nie otwierać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robisz zfilcu.
OdpowiedzUsuń