Dwie pary długich, dyndających kolczyków ze szklanych w większości koralików poprzedzielanych cieniutkim łańcuszkiem. Tym razem sztyfty zamiast klasycznych bigli.
Na uszach wyglądają bardziej efektownie niż na zdjęciach. Zapewniam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.