***

Pasje, fascynacje, inspiracje, wariacje. Radosna twórczość.

Wszystko, co moja głowa wymyśli, a dłonie stworzą.

***

środa, 2 listopada 2011

turkusowo, niebiesko, morsko. i zwierzenia niekontrolowane

Nic się nie chce. Więc tworzyć też. Mam fazę podważania sensu wszystkiego, co robię. Tumiwisizmu. W takich momentach, kiedy na nic nie mam ochoty, staram się robić to, co uważam, że powinnam, o czym resztki zdrowego rozsądku niestrawionego chandrą mówią, że jest właściwe. Nawet jeśli nie znajduję dla tego żadnego potwierdzenia. Znikomą ilość razy w życiu doświadczałam poczucia dumy z siebie; to, w co się angażuję i wkładam całą siebie - bo inaczej nie potrafię - rzadko spotyka się z uznaniem; mój perfekcjonizm nigdy nie wyszedł mi na dobre. Chwilami myślę wręcz, że niczego nie osiągnęłam. Ale przecież coś muszę robić, czegoś sie muszę uchwycić, żeby nie zwariować. Choćby to było zupełnie bez znaczenia...
Wiem, to nie jest najlepsze miejsce na użalanie się... ale gdzieś muszę. Nawet jeśli to żenujące i za dwa dni usunę.

Poniżej kilka par kolczyków w niebiesko-zielono-turkusowej tonacji. Jakość zdjęć średnia. Uznajmy, że to wina aury.

Życzę pogodnych myśli.

5 komentarzy:

  1. Mimo niechcenia wyszły Ci cudowne prace: wszystkie mi przypominają turkus morza na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę. Złe minie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie usuwaj. Czasem trzeba się wyżalić, trochę posnuć rozmyślań i refleksji. tak ja ja w poprzednim poście. Zgadzam się z Janeczką - zło minie.
    Kolczyki super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach ta jesień. Każdego przygina do ziemi. A pierwsze kolczyki piękne. Moje klimaty. Pasowałyby mi do płaszcza zimowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, these are stunning..I luv the colors....hope your weekend is awesome!

    enjoy *~*

    OdpowiedzUsuń

Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.