Moje autorskie cekinowe choinki. Siedzi się nad nimi długo, mozolnie przyklejając cekin po cekinie i koralik za koralikiem... ale efekt jest dość ciekawy, więc uznaję, że warto.
Zdjęcia dramatyczne... bo słońce mnie nie lubi, a mój kompaktowy nikon to jednak nie lustrzanka.
Zmykam pakować świąteczne paczuszki... Ciepła życzę.
fantastyczny pomysł na choinkę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula