Do listy najbardziej pożądanych prezentów dopisuję: magnetyczną taśmę samoprzylepną, transparentne kapiszony, guziki (jak ktoś ma kilka zbędnych w domu, to naprawdę mnie uszczęśliwi), farby pęczniejące 3D, magnesy neodymowe, linijkę metalową, wykrojniki brzegowe, gilotynę do papieru, kredki akwarelowe, nowe stickersy, migotki... Tak, ja wiem, że większość osób postronnych zrozumiała tylko guziki i linijkę.
Założyli na alegrze cały dział z materiałami do rękodzieła. Przecież ja teraz wpadnę w paranoję. Wszystko w jednym miejscu. Wszystko chcę. Na mało co mnie stać. Yhh.
Wieczorem zdjęcia kartek, zamówiłam hurtem papier wizytówkowy, muszę zrobić dwie paczuszki dla dziewcząt z Bydgoszczy, tudzież dwie pary kolczyków. Ale najpierw... idę spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.