Zrobiło się monotematycznie, kolczykowo. A przecież zaczęłam robić wielkanocne kartki, mam zamówienie na kartki urodzinowe, pracuję nad zaproszeniami ślubnymi i mam stan przedzawałowy patrząc na ceny kopert... Wyjdzie na to, że za ładne, perłowe koperty zapłacę więcej niż za wszystkie materiały do zaproszeń. Paranoja.
I kupiłam kilka drobiazgów w empiku.
Zdjęcia wieczorem. I będą też zupełnie nowe kolczyki, robione wczoraj mimochodem. O ile uda mi się to wszystko obfotografować i nie dostać przy tym szału.
Idę chwytać słońce na parapecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde dobre słowo wnosi radość w to, co robię.
Dziękuję.